Strony

piątek, 22 kwietnia 2016

Wygrana w candy u Violi

Jakiś czas temu ku mojemu zdumieniu wygrałam w candy organizowanym przez Violę i dwa dni temu doszła do mnie paczuszka z nagrodą. Wiedziałam, że będzie mydełko i wisiorek, ale nie wiedziałam, jakie dokładnie :) Prócz tego dostałam jeszcze kilka innych super rzeczy.
Tak oto prezentowała się zawartość paczuszki:
Zdecydowanie więcej, niż mydełko i wisior, za co bardzo Ci Violu dziękuję :)
Wspaniała kartka w tonacji fioletu :)
Mydełko nie jedna sztuka, lecz dwa - zielone dla mnie, różowe dla mojej córy :)
Ręcznie wykonana świeczka - również z elfem/wróżką siedzącą na kwiatku
Przepiękny wisior, z których słynie Viola i to w moich ulubionych kolorach (i nawet mam sukienkę, do której będzie pasować :D )
Oraz trochę bobinek i kilka kawałków różnych materiałów - w sam raz do spróbowania - szczególnie cieszę się na Aidę Rustico, bo od dawna byłam ciekawa, jak się na niej wyszywa
Oraz czekolada, ale tej już na osobnym zdjęciu pokazywać nie będę :P

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję Violu za wspaniałą nagrodę.

A u mnie poza tym posucha - jakiś taki krzyżykowy dół... samopoczucie też średnie i w efekcie pokaz ufoków za kwiecień będzie bardziej niż mizerny...

środa, 6 kwietnia 2016

Książeczka

W sklepie, gdzie zazwyczaj robię zakupy, jest taki wieeelki pojemnik z książkami wszelakiego typu. Kuchenne, dla dzieci, beletrystyka, a ceny dość i bardzo przystępne. Ostatnio przy okazji zakupów spożywczych, natknęłam się na takie oto cudo, za oszałamiającą kwotę 7 złotych:
Książka opisuje w jaki sposób przyozdobić różne rzeczy cekinami i koralikami. Oprócz ściegów i przykładowych wzorów, są zdjęcia w jaki sposób przyszywać np. cekiny, by uzyskać konkretny efekt, np. cieniowania czy szachownicy.
Zaczyna się od podstaw i w każdym rozdziale mamy zadanie do wykonania, dzięki czemu można poćwiczyć technikę. Są również schematy do kilku naprawdę ślicznych aplikacji cekinowo-koralikowych.
Jestem bardzo zadowolona z zakupu, niezależnie od dostępności różnych rzeczy w Internecie, czasem dobrze jest mieć po prostu książkę pod ręką. Z pewnością skorzystam z porad, szczególnie, że moja córa jest wielką miłośniczką cekinów ;)

piątek, 1 kwietnia 2016

Ufokowy rok - marzec

Największym marcowym ufokowym zwycięstwem było znalezienie cytryn :D
Poza tym tak troszkę średnio, ostatnio mam problemy z koncentracją i wolę nie ryzykować wyszywania :/
Oto ufokowe postępy:
1) trzeci dzwonek:
2) co nieco cytryn:
3) kawałek zasłony w smoku (mam już prawie pół strony, hahah):
I to tyle... zaczyna za mną chodzić powrót do dmcowskiego ptasiorka, ale mam tak napakowaną torbę i tyle szpejów dzwonkowych na wierzchu (nici, nożyczki, wzór), że obiecałam sobie, że nie zabiorę się za niego, dopóki nie skończę wreszcie tych nieszczęsnych dzwonków. Poza tym dzwonki są na ramce z ptasiora, i po prostu wygodniej jest mi mieć wszystko gotowe pod ręką.