I kolejna, majowa odsłona naszej zabawy "Niteczki w karteczki". Nie mylcie z zabawą organizowaną przez Hanię i Kasię, bardzo podobną, dziewczyny bawią się głównie na Facebooku, szkoda tylko, że nazwy nie zmieniły ;)
Tym razem to ja jestem szczęściarą :)
Większość kartek trafiła do mnie dokładnie w moje urodziny :D
Ponieważ wypadały w piątek, byłam pewna, że spóźnione trafią do mnie po weekendzie :)
A oto i piątkowa fota:
W poniedziałek przyszły od Ewy i Marysi:
A wczoraj od obu Weronik:
Bardzo, bardzo wam dziękuję dziewczyny!!! Za wspaniałe kartki, muliny, przydasie oraz kawy (kawy nigdy za wiele :P )
Teraz tak trochę historycznie:
Do tej zabawy zainspirowało mnie coś, co zobaczyłam dość dawno temu (w 2013 r.) na jednej z międzynarodowych grup hafciarskich - osoby z USA zorganizowały sobie zabawę, coś między naszą rozdawajką a "Niteczkami" - grupa składała się z 12 osób, po jednym solenizancie na każdy miesiąc i wysyłali sobie paczuszki z kartkami, przydasiami, muliną itd.
Byłam ciekawa, czy coś podobnego dałoby się zorganizować na naszym polskim podwórku - pod koniec 2013 r. założyłam na FB grupę i zaczęły się zapisy ;)
Po długich i interesujących dyskusjach (padały propozycje, żeby ograniczyć się wyłącznie do Ariadny/DMC, solenizant ma robić listę brakujących mu nr mulin i te należy mu wysyłać, w ogóle nie wysyłać kartek i nici tylko mailem w dniu urodzin bon ze zniżką/na określoną kwotę do Haftixa ;D ) ustalono, że będzie się wysyłać 3 motki muliny dowolnej marki, a kartka nie musi być własnoręcznie robiona.
Zainteresowanie było na tyle duże, że trzeba było utworzyć 3 grupy, które między sobą wysyłały kartki przez cały 2014 rok :) Nie tylko w Polsce, ale w różne zakątki Europy.
Rok później, w nieco mniejszym i zmienionym składzie również zabawa była zorganizowana. Potem nie dałam rady, miałam różne zawirowania, aż w końcu, pod koniec ubiegłego roku zatęskniłam za czymś takim i oto jest kolejna edycja tej zabawy :)
Zdarzały się opóźnienia, kartki ginęły, ludzie nie odpowiadali, mieli pretensje różne, mieliśmy też przypadek wyłudzenia mulin '] Jedna osoba, która miała urodziny w pierwszym kwartale wysłała pierwsze 2 czy 3 kartki, po czym sama otrzymała i.... przesłała wysyłać, nie odpowiadała na wiadomości i zlikwidowała swój profil na FB... Kompletnie tego nie rozumiem, ja wiem, że 30 mulin to w przeliczeniu na złotówki trochę jest, no ale żeby specjalnie w coś takiego się angażować a potem cały swój profil FB usuwać? Od tamtej pory ostrożnie podchodzę do wszystkich Renat ;] Sorry.
Myślę, że w przyszłym roku też zorganizuję "Niteczki w karteczki", bo to fajna rzecz :) Przy czym nie wiem, czy jednak nie wrócimy z nią na FB, lub, co byłoby lepsze, będziemy równolegle na FB i blogach. I zobaczymy, czy ktoś z zagranicy też miałby ochotę - przy obecnych cenach za przesyłki może się okazać, że taniej wyjdzie wysłać kartkę do Anglii niż na drugi koniec Polski :P



Najlepsze życzenia urodzinowe! :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Fajne kartki otrzymałaś.
OdpowiedzUsuńAle kartek! Taki wysyp na pewno cieszy.:)Jeszcze raz wszystkiego, co najlepsze!:)
OdpowiedzUsuńTrochę spóźnione, ale szczerze życzę Wszystkiego Najlepszego!
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki dostałaś.
:)
Bardzo fajna zabawa! Tez takie lubię :) Parę lat temu organizowałam Wielkanocna i wakacyjną wymianę quillingową w takiej nie wielkiej grupie i było super! Ale ten pomysł z jednym solenizantem miesięcznie też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWitaj, Meri
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Szybkich i ślicznych krzyżyków Ci życzę :) Ale wysyp kartek otrzymałaś :)
Fajna zabawa, mam nadzieję, nie przegapię i zapiszę się, o ile osoby z Europy też będą mogli brać udział. Prawda w moim miasteczku tylko nicie Anchor i częśc DMC. Część, bo pan artystycznego sklepu postanowił zmienić Anchor na DMC i zmienił te kolory, które mu się skończyły, a które nie, zostawił Anchor i wyszła taka mieszanina dwóch producentów i dobrze mu z tym :) Ale jest pani w pasmanterii, która posiada całą paletę Anchor.
POzdrawiam cieplutko, Agneta :)