Strony

niedziela, 20 października 2019

Dzierga się

Pomalutku, powolutku, ale do przodu.
Na przykład - zszyłam dzwonki. I zaczęłam następną ozdóbkę. Powinna być druga połowa grzybka, ale okazało się, że zabrakło mi przezroczystej plastikowej kanwy :/ I praktycznie skończyła mi się mulina na kontury....
Więc wzięłam nowy wzór i białą kanwę i zaczęłam... Pamiętacie, jak pisałam, że schowałam w bezpiecznym miejscu czerwoną Etoile? To razem z nią schowałam też zieloną na choinkę... I muszę wyszywać czym innym...
Nie jest do końca według wzoru, ten "pierniczek" będzie obsypany perełkami, a nie tylko wyszyty ;)

Prócz tego wygrzebałam mojego smoczego HEADa i chwalę się zrobioną pierwszą stroną (i napoczętymi kolejnymi..):

Co nieco podziałam w Ustroniu na chińskim widoczku  i doszłam do trzeciego odcieniu różu... I dalej nie bardzo mi się coś na tym Belfaście wyszywa :< Na Lindzie czy przez 2 nitki, czy przez jedną (o ile nie mam chwilowych problemów ze wzrokiem) śmigam radośnie, a tu... Sądziłam, że jak przez 2 nitki to tylko problem z liczeniem będzie, nie z wyszywaniem :/ Jak widzicie krzyżyki krzywe i niefajne :/ Aż się zastanawiam, czy ma sens dalsze dzierganie na tym lnie...

Córa podzieliła się ze mną bransoletką z zestawu, więc wymozaikowałam sobie jamnika (moja ulubiona rasa, miałam wspaniałego jamnika przez 13 lat):
Mozaika fajna i szybka, chętnie bym się pobawiła tym dłużej, tylko co z gotowymi zrobić? :P Że o cenach nie wspomnę Oo

Dodatkowo robię sobie teneryfkę, ale nie pokażę, bo idzie pomału a koncepcja ciągle się zmienia :P Pochwalę się finalnym efektem.

6 komentarzy:

  1. Dużo sie dzieje na różnych materiałach. Choinka zapowiada się ciekawie. Bardzo lubię kanwę plastikową. Len ma to do siebie że xxx nigdy nie będą perfekcyjnie takie same.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie zapowiadające się prace, a bransoletka urocza:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ u Ciebie twórczo :-) pewnie po tych wszystkich twórczych warsztatach :-)
    Też używam przeźroczystej kanwy plastikowej... na białej nie lubię prześwitów.
    Belfast bardzo lubię ze względu na nierówności w splocie. Przez to krzyżyki bywają koślawe i faktycznie nie będzie Ci haftowało tak dobrze jak na Lindzie... ale chyba w tym tkwi urok tego materiału. Natomiast jeśli masz się męczyć to faktycznie lepiej pomyśl o materiale z innym splotem. Tym bardziej, że to dość duże te hafty są... Szkoda oczu! Nie mówiąc o tym, że to ma być przyjemność :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym kontynuowała haft na lnie szkoda tej pracy a wiadomo ze len nie jest równy, jak bedzie wiecej wzoru to reszta nie bedzie ważna. Podziwiam wszystkich co wyszywania HEAD .

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj sporo się u Ciebie dzieje:) Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie zapodają się wszystkie prace. Len nie jest tak równy jak kanwa, ale efekt końcowy zawsze jest ciekawszy i ładniejszy niż na kanwie. Uwielbiam len, choć ostatnio mało haftuję 😊
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń