Strony

piątek, 31 maja 2013

Mój sklep

A oto powód braku mojego czasu na wyszywanie - postanowiłam zaryzykować i założyłam sklep na Etsy ze swoimi wzorami do haftu krzyżykowego. Jak mi pójdzie - zobaczymy. Oby dobrze :D
Oto link do mojego sklepu - w tej chwili mam na stanie 4 wzory, ale pracuję nad kolejnymi :)
http://www.etsy.com/shop/StitchyDragon

poniedziałek, 27 maja 2013

Trochę krzyżyków

Mimo wszystko udało mi się zrobić kilka krzyżyków. Zaczęłam obiecaną 100 lat temu zakładkę ze smokiem:


Wzięłam Luganę 25 czyli płótno, na którym wyszywam Kołysankę. W tym wypadku jest to haft 2 x 2 (czyli 2 nitki muliny przez 2 nitki kanwy) - początkowo trochę trudno było mi się przyzwyczaić, ale potem szybko poszło. Jest tylko trochę problemów z liczeniem ;) No i te ćwierćkrzyżyki.... na tak drobnej tkaninie nie dałoby się tego robić przez jedną nitkę....

Tak wyglądał stan na wczoraj wieczorem:

I niestety taki stan będzie musiał zostać przez jakiś czas. A to z uwagi na irysy, które chcę wyszyć dla mamy na imieniny, a mam na to niecały miesiąc.

A teraz podpowiedzi lenia ;) Jako że mam mało miejsca na hafciarskie szpeja, którymi się aktualnie zajmuję, nie mogę sobie pozwolić na posiadanie stosu pudeł (może po przeprowadzce - już wkrótce!!!), nie mówiąc o tym, że wszystko muszę trzymać poza zasięgiem ciekawskich, niespełnia dwuletnich łapek. Dlatego też cały smok musiał i zmieścił mi się w takim oto woreczku z zatrzaskami po jakiś ciuszkach młodocianej:

A organizer nici? W przypadku tego wzoru tym potrzebniejszy, że większość używanych kolorów składa się z 2 różnych nici. Jako że organizator z magnesem był za duży, dziurkacza nie mam, to wymyśliłam sobie szybki organizer dla leniwych:
Moja znienawidzona kanwa, rozdwajająca się w trakcie haftowania (ta od RRowych Czajniczków) - pasek złożony na pół i przyklejony taśmą klejącą :P Myślę, że z 2 miesiące powinien wytrzymać ;)

A teraz słów kilka o irysach:
W najnowszym numerze "Igłą Malowane" jest zestawik całkiem udanych 4 kwiatowych wzorów - w sam raz na małe obrazki lub kartki. Kiedy szukałam kanwy odpowiedniej na zrobienie kartki z irysami dla mamy znalazłam stary zestaw, podarowany nam na Pierwszym Zjeździe Zakręconych w Krzyżyk - kanwa z irysami z podmalowanym tłem. Jako że pustej kanwy w odpowiednim kolorze nie miałam (została mi tylko granatowa i czerwona), a ten zestawik albo musiałabym komuś oddać, albo coś innego z nim zrobić, stwierdziłam, że nie jest źle, wyszyję, oprawię i będę miała prezent gotowy. Szczególnie, że z tym podmalowanym tłem dość przyzwoicie wygląda (zobaczymy, jak będzie po wyszyciu) i takiej wyszywanki mama jeszcze nie ma ;)
Różnica będzie też w kolorystyce - wzór jest na Ariadnę, której nie używam, więc zamieniłam na DMC.
A oto i wzorek (przepraszam, że kanwa pomięta, zdjęcie na szybko robione) :



poniedziałek, 20 maja 2013

Nie wyrabiam

Normalnie nie wyrabiam... Właśnie zaczęłam z dawna obiecywany wzór, a lada moment (jak dostanę mulinę) rzucam się na następny... Na szczęście oba względnie krótkie. No dobra, jeden. Drugi to Teresa Wentzler czyli ćwierćkrzyżyki, łączone kolory i takie tam.
Oto moja lista WIPów, od której dostaję zawrotu głowy:
1) Kołysanka Nene Thomas
2) SALowy retro koci kalendarz
3) zakładka ze smokiem Teresy Wentzler
4) irysy dla mamy
5) bożonarodzeniowy obrus
6) żurawie
7) ostatni z RRowych ptaszków (zima)
8) obrazek ze Świętym Mikołajem z "Przyjaciółki"
9) ozdoby świąteczne (zero wyszywania, samo zszywanie)
10) stateczek
11) zakładka z cytrynami
12) zakładka z Tygryskiem z Kubusia Puchatka

AAAAAAA!!! a to jeszcze nie wszystko, w planach mam jeszcze 2 tajne łamane przez poufne.
A do tego jeszcze moje ostatnie eksperymenty, niedługa przeprowadzka do swojego (mniej więcej) nowego mieszkanka, nudzący się prawie 2-letni Smok.. Wierzcie lub nie, ale nawet jeśli nie trzymam igły w ręce to praktycznie codziennie robię coś związanego z haftem Oo Już mi nawet mąż zaczął burczeć na ten temat (no dobra, burczy na moje hafciarskie sprawy bardziej niż zwykle ;) )

Eh.
Przynajmniej mam zapas kawy. I nową fryzurę, którą sobie zrobiłam z okazji niedawnych urodzin ;) Tylko zdjęcia ciągle nie mam... bo światło za ostre, za ciemne, za jasne, nie na tym tle, nie teraz, ot fotograf i mąż w jednej osobie ;) Szewc bez butów chodzi i szewcowa też ;)

niedziela, 12 maja 2013

Kołysanka

Za ostatnich kilka tygodni 455 krzyżyków. Kawałek nieba.





A ja chociaż nie wyszywam od jakiegoś czasu, to ciągle siedzę w haftowaniu. Szczegóły wkrótce (mam nadzieję).