Strony

poniedziałek, 27 maja 2013

Trochę krzyżyków

Mimo wszystko udało mi się zrobić kilka krzyżyków. Zaczęłam obiecaną 100 lat temu zakładkę ze smokiem:


Wzięłam Luganę 25 czyli płótno, na którym wyszywam Kołysankę. W tym wypadku jest to haft 2 x 2 (czyli 2 nitki muliny przez 2 nitki kanwy) - początkowo trochę trudno było mi się przyzwyczaić, ale potem szybko poszło. Jest tylko trochę problemów z liczeniem ;) No i te ćwierćkrzyżyki.... na tak drobnej tkaninie nie dałoby się tego robić przez jedną nitkę....

Tak wyglądał stan na wczoraj wieczorem:

I niestety taki stan będzie musiał zostać przez jakiś czas. A to z uwagi na irysy, które chcę wyszyć dla mamy na imieniny, a mam na to niecały miesiąc.

A teraz podpowiedzi lenia ;) Jako że mam mało miejsca na hafciarskie szpeja, którymi się aktualnie zajmuję, nie mogę sobie pozwolić na posiadanie stosu pudeł (może po przeprowadzce - już wkrótce!!!), nie mówiąc o tym, że wszystko muszę trzymać poza zasięgiem ciekawskich, niespełnia dwuletnich łapek. Dlatego też cały smok musiał i zmieścił mi się w takim oto woreczku z zatrzaskami po jakiś ciuszkach młodocianej:

A organizer nici? W przypadku tego wzoru tym potrzebniejszy, że większość używanych kolorów składa się z 2 różnych nici. Jako że organizator z magnesem był za duży, dziurkacza nie mam, to wymyśliłam sobie szybki organizer dla leniwych:
Moja znienawidzona kanwa, rozdwajająca się w trakcie haftowania (ta od RRowych Czajniczków) - pasek złożony na pół i przyklejony taśmą klejącą :P Myślę, że z 2 miesiące powinien wytrzymać ;)

A teraz słów kilka o irysach:
W najnowszym numerze "Igłą Malowane" jest zestawik całkiem udanych 4 kwiatowych wzorów - w sam raz na małe obrazki lub kartki. Kiedy szukałam kanwy odpowiedniej na zrobienie kartki z irysami dla mamy znalazłam stary zestaw, podarowany nam na Pierwszym Zjeździe Zakręconych w Krzyżyk - kanwa z irysami z podmalowanym tłem. Jako że pustej kanwy w odpowiednim kolorze nie miałam (została mi tylko granatowa i czerwona), a ten zestawik albo musiałabym komuś oddać, albo coś innego z nim zrobić, stwierdziłam, że nie jest źle, wyszyję, oprawię i będę miała prezent gotowy. Szczególnie, że z tym podmalowanym tłem dość przyzwoicie wygląda (zobaczymy, jak będzie po wyszyciu) i takiej wyszywanki mama jeszcze nie ma ;)
Różnica będzie też w kolorystyce - wzór jest na Ariadnę, której nie używam, więc zamieniłam na DMC.
A oto i wzorek (przepraszam, że kanwa pomięta, zdjęcie na szybko robione) :



3 komentarze:

  1. I irysy, i zakładka zapowiadają się baaardzo interesująco. Będę śledzić postępy!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też będę zaglądać, żeby zobaczyć jak Ci idzie, bo zapowiada się ciekawie.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki za zakładkę i irysy!!:)))) też mi się podobają te wzorki z najnowszego numeru, szczególnie irysy właśnie. Pozdrowionka i powodzenia!:))

    OdpowiedzUsuń