Na urodziny dla przyjaciółki popełniłam kolejny komplet kostek ;) Muszę przyznać, że całkiem ładnie to wyszło, chociaż oczywiście na żywo znacznie lepiej wygląda. Mam psią pogodę i oświetlenie do duszy, ale kolory mniej więcej takie. Trochę mi się z sosną kojarzą, szczególnie ta ciemna zieleń :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz