Strony

piątek, 15 stycznia 2016

Dzwonki po raz drugi

Nie obijam się, tylko sobie pomalutku robię ;) ot, uroki wolnego czasu :P
Drugie dzwonki już są, tylko nie mają na czym dzwonić ;) bo kokarda niepełna :P

Kupiłam sobie pudełko na muliny do smoka - niestety czekają mnie wydatki, bo jednak nie mam wszystkich kolorów z potrzebnych 86 kolorów (znane przekleństwo hafciarzy, oczywiście mam numer niżej/wyżej, ale tego konkretnego to nie) - na szczęście nie jest tego aż tak dużo. I oczywiście taśmę papierową, na oznaczanie bobinek ;)

A w przyszłym tygodniu jadę do rodziców, więc trochę przy latarni morskiej podziałam :) (została u nich).

3 komentarze:

  1. Też zawsze tak mam, że muliny mam wszystkie poza tymi których akurat potrzebuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to czasem jest z mulinami. Śliczne dzwoneczki :)

    OdpowiedzUsuń