Strony

środa, 13 marca 2019

Irysy - trawa wreszcie urosła

Pamiętacie, że wyszywam jeszcze irysy w Krakowie? Bo ja tak ;) Dalej tak samo wspaniale się je wyszywa, mimo, że robienie cały czas trawy może wydawać się monotonne ;)

Tak było:
A po weekendzie na początku marca mam już tyle:
 


Wiecie, co to oznacza? Następnym razem (jak dobrze pójdzie, to pod koniec kwietnia) zaczynam kwiaty!!!!! Chwilowa przerwa w zieleninie! Szaleństwo fioletów!


Będzie się działo...

4 komentarze: