Strony

niedziela, 30 września 2012

Nareszcie ptaszek skończony

Uff... Wreszcie malucha skończyłam, jutro odlatuje pocztą do kolejnej dziewczyny, a ja muszę poszperać czy mam muliny na jesiennego...


Ale przyznam się, że haftowanie na takiej rzadkiej kanwie 3 nitkami nie dla mnie.. wolę jednak bawić się 2 nitkami na czymś gęściejszym i nie martwić się, że jak pociągnę nitkę mocniej to będzie wyglądać jak dziura ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz