ponieważ wywiało mnie na tydzień do Krakowa. Absolutnie nie planowany, zamiast wypadu na weekend zostałam na kilka dni u rodziców. I niestety nie wzięłam nic do haftowania!! Pal sześć braki w odzieży, ale mogłam przez taki tydzień kotki podgonić czy coś :/ Skończyło się na zakupie zakładki z Tygryskiem z Kubusia Puchatka, ale i tak ledwo pół zrobiłam. I w dodatku obie się pochorowałyśmy. Eh. Teraz trzeba będzie nadganiać wszystko ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz