Strony

piątek, 1 listopada 2013

Trochę nadrobionych robótek

Mąż wczoraj wrócił późną nocą z 3-dniowych warsztatów gdzieś w Karkonoszach, zmęczony, ale zadowolony. Ja dzięki 3 dniom wolności nadrobiłam zaległości w oglądaniu "Czasu Honoru" oraz do serialu powyszywałam sobie trochę. Jako że w sumie mam 3 prace terminowe, zrobiłam trochę z każdej.
I tak oto smok wentzlerowy dorobił się skrzydeł:

Mikołaj zaczyna pomału przypominać coś poza plamą:
 

A SAL bombkowy dorobił się kolejnej kokardki:
 


Mam nadzieję, że mimo wszystko dalej uda mi się coś pomalutku z nich dziergać, pomimo męża ;P Szczególnie, że fajnie byłoby zdążyć - smoka skończę, to wiem, ale nie wiem jak pozostałe obrazki ;/


3 komentarze: