Zdjęcia książki nie mam, ale podlinkuję ;) Od jakiegoś czasu zaczytuję się w
"Dallas '63" S. Kinga. Książka znakomita i mocno wciągająca. Jako że za dużo czasu na czytanie nie mam, zapoznawanie się z ponad 850 stronicami idzie pomału. Inna rzecz, że jak zaczynam czytać, to mam problem, żeby przestać :P
Z dziergania to po maluszkach chwilowy kryzys mam. Palce obolałe i za nic zabrać się nie mogę, aczkolwiek dzisiaj chyba popływam sobie z dimkowym stateczkiem ;)
No i pochwalę się tymi drobnymi. Jeżeli coś się komuś spodoba to piszcie - to, że wisiorek okrągły, to nie znaczy, że owalnego zrobić nie mogę ;)
|
zawieszki, breloczki, spinka do włosów... |
|
Był jeszcze dzięcioł, ale znalazł nową dziuplę ;) |
|
Zawieszki do komórki - dwustronne. Strona jedna.. |
|
I strona druga... |
|
A tak wygląda wykończenie z boku - użyte oba kolory. |
|
Zawieszki o komórki są cudna, niebieska i czerwona to zdecydowanie mój typ :)))
OdpowiedzUsuńKinga swego czasu czytałam, teraz jakoś poszedłw odstawkę.
OdpowiedzUsuńPiękne wisiorki, widzę, że nawet tematycznie związane w tradycją św. Ptryka z Irlandii? co prawda koniczynka tutaj ma mieć tylko trzy listki, ale i tak od razu skojarzyło mi się z Irlandią.
Anka
Jakie cudne rzeczy robisz? Jestem pierwszy raz u ciebie i przemile zachwycona! 'Dallas…" jest rzeczywiście bardzo wciągająca i super się ją czyta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńbluebru nete - chciałam spróbować różne kolory i wzory stąd taki wybór, aczkolwiek "s" trochę przypadkiem wybrane ;)
hrabina - miały być shamrockowe, ale po namyśle doszłam do wniosku, że na shamrocka na Etsy ciut za późno, a tutaj bardziej się spodoba 4listna na szczęście ;) Co oczywiście nie zmienia faktu, że shamrocki też trzeba będzie zrobić ;)
danonk - mam nadzieję, że moje kostki też Ci się spodobają ;)
Te Twoje pierdółki są nieziemskie, mogę robić pledy 4mx4m, ale mikro drobiazgi są dla mnie nie do przebrnięcia, tym bardziej podziwiam. Cuuudaaa! Kinga nie czytam, bo się panicznie boję. Wymiękam po kilku stronach. Ostatnio padłam na "Bastionie"
OdpowiedzUsuńHa! A ja od Bastionu zaczęłam i to po znakomitym serialu tv.
UsuńO proszę, może wrócić do Bastionu?
UsuńPrze cudnej urody maleństwa:):)
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa, podziwiam Cię za precyzję ;) Kinga nie czytałam nic, w sumie to nawet nie mam wymówki, dlaczego... Chyba jakoś mnie do niego nie ciągnie, ale kto wie, może kiedyś się przełamię...
OdpowiedzUsuńFajne zawieszki. Precyzyjne, to z malutkich koraliczkow. Kinga kiedys czytalam i lubilam, ale jakos pozniej od niego odeszlam, nawet nie wiem dlaczego. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńAkurat w tych żadnych koralików nie ma, same krzyżyki :)
UsuńAle śliczności tworzysz, są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne te drobiazgi i szalenie pracochłonne. Też myslałam, że to koraliki:) Kinga czytałam tylko Zieloną milę i jest to jedna z najlepszych i najpiękniejszych ksiązek w moim życiu ale horrorów nie lubię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńboskie zawieszki .:)
OdpowiedzUsuńJa podziwiam za cierpliwość, naprawdę, aż nie wiem co powiedzieć, chyba mnie zatkało, a z książkami mam podobnie jak Ty, jak mnie wciągnie , to i noc potrafię zarwać, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne drobiazgi :). Przeczytałam wiele książek Kinga, ale tej akurat nie. Wielki Marsz tak mnie wciągnął, że pochłonęłam go w jeden dzień, ale to nie jest gruba książka. Nie wyszło mi to na zdrowie, ale było warto :D. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńAle cuda! :) Wszystkie bez wyjatkow bym przygarnela! :D
OdpowiedzUsuńZimna29 - zawieszka za drinka? ;P
OdpowiedzUsuńJaka różnorodność. Świetne hafciki.
OdpowiedzUsuń