Zeszły weekend spędziłam u rodziców na spaniu, oglądaniu TV i oczywiście machaniu igłą w ciszy i spokoju. Pracowałam nad ptaszkiem DMC i postanowiłam dorobić co niego konturów, żeby wam pokazać, jak to będzie wyglądać. Kontury w tych wzorach służą wyłącznie do podkreślenia pewnych rzeczy, nie są pełne, a w niektórych miejscach są wkurzające - bo jest to np. sekwencja krótkich na ćwierć krzyżyka sekwencji, mających na celu dodanie urody płatkom (zresztą zaraz sami zobaczycie).
Oto marcowa odsłona kolorowego ptaszka:
|
Wreszcie zaczyna być widać, że ptasior siedzi na gałązce tudzież krzaku ;) |
|
Tutaj nieco zbliżenia na kwiatki, nad którymi lata motylek |
|
Te drobne zielone kreseczki na żółtych płatkach to właśnie ćwierćkrzyżykowe backstitche Oo |
|
A tutaj bliżej kolejny kwiatek - jak widzicie backctitche są w różnych miejsach |
Troszkę przybyło :) Chyba ostatnio nie masz czasu na xxx,co? :(
OdpowiedzUsuńAno nieszczególnie. Generalnie 2-3 godziny w tygodniu to maks :(
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory!
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzi!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory !
OdpowiedzUsuń"Ludowy" ptaszorek, powoli, ale konsekwentnie do przodu :)
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuń