Ale rok był ciężki i bardzo się cieszę, że już minął.
Do rzeczy:
1. Żurawie: NIC
4. Koliber: jedyny ukończony (no dobra, jeszcze go muszę do torebki przyszyć, ale jest zrobiony :)
Mikołaj na tapecie, bombka do szafy na święty nigdy, żurawie też (ale z planem zrobienia... kiedyś...)
A teraz - będę wyszywać tą nową muliną Etoile ;) Znalazłam sobie wzorek na ozdóbkę świąteczną, na który bardzo ładnie pasuje i zobaczymy, jak się nią wyszywa.
Owszem, ma toto błysk, ale te drobinki są na tyle rzadko i takie malutkie, że najlepiej będzie to widać przy wyszywaniu większych fragmentów.
Wazne, ze jakis haft do przodu-) powodzenia w nowym roku-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej ozdoby świątecznej. Miłego wyszywania.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej muliny w rękach, więc chętnie u ciebie podglądnę nową pracę.:)
OdpowiedzUsuńKoliberek uroczy i ciekawi mnie ten nowt wzorek:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Życzę ukończenia wszystkich projektów.
OdpowiedzUsuń