Zdążyłam z drugim ciachem :)
Początki nieco intrygujące:
Potem pojawił się lukier:
Warstwa karmelu:
I powstało ciacho:
Tak wygląda w towarzystwie:
I jeszcze się pochwalę fiołkami z kursu w Szkole Haftu, to jedna z bardziej samodzielnych prac miała być. Teraz przede mną ostatnia praca na zaliczenie - zaprojektowanie i wykonanie własnego wzoru.
Wygląda cudnie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńJaki słodki hafcik. Podziwiam, pozdrowiam
OdpowiedzUsuń