Zdążyłam tylko przód ;) ale za to w całości z konturami :) To jeden z rosyjskich zestawów do haftu krzyżykowego na kanwie plastikowej, który kupiłam jakiś czas temu. Do kompletu mam jeszcze dynię oraz już na Boże Narodzenie - kilka bombek choinkowych.
Cały bez konturów:
Jak bardzo kontury robią różnicę:
I wreszcie w całości, oparty o moją halloweenową czapkę czarownicy ;P Przedstawiam (pół) eleganckiego Pana N. Toperza:
Z uwag technicznych - w zestawie mulina nieznanej mi firmy i nie udało mi się doczytać jakiej. Jest bez numeracji, tylko od razu na sorterze. Niestety, nie jest najwyższej jakości, nie pamiętam, kiedy ostatni raz mulina mi się tak mechaciła! I jest bardziej matowa niż Ariadna czy DMC. Dała radę, ale jakbym miała wyszywać kolejnego gacka, prawdopodobnie dobiorę sobie DMC (myślę o zrobieniu Pani Toperzowej ;) ). Wzór czytelny, łatwo było odczytać również kontury, chociaż wszystko na jednym rysunku. Instrukcja również po polsku. Kanwy plastikowej w sam raz - na tyle, by zostało trochę zapasu i dało się wygodnie wycinać, ale jednocześnie trzeba dobrze sobie środek wzoru znaleźć, w tym przypadku pomyłka o kilka krzyżyków nie wchodzi w grę.
Świetny hafcik. Przód prezentuje się wspaniale. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńZabawny nietoperz :) nie znoszę jak mi się mulina mechaci, wiec tym bardziej podziwiam Twoja determinację i ukończenie haftu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń