Dziś malutki update - chwilowo w miarę możliwości zajmuję się zestawem do haftu koralikowego i skończyłam głowę kota :) Została tylko reszta ciała i mnóstwo kwiatków :P
Dzięki porządnemu sorterowi znacznie łatwiej i szybciej się wyszywa. To był naprawdę dobry zakup i polecam go wszystkim, którzy wyszywają koralikami.
A na koniec mała anegdotka. Koralikowy tygrys i kogut były prezentem dla moich rodziców. Wysłane z opóźnieniem, ale założyłam, że jak wysyłam priorytetem ze Szczawnicy do Krakowa w poniedziałek 9 stycznia, to powinno dojść w tym samym tygodniu. Otóż - nie. Myślałam już, że przesyłka zaginęła, a ona dotarła do nich 27 stycznia.18 dni zajęło doręczenie listu priorytetowego! W drugą stronę, przesyłka Kraków - Szczawnica. Tata wysłał mi kartkę imieninową z wyprzedzeniem, 26 stycznia. Wiecie, kiedy doszła? 27! Na drugi dzień! Morał - jeśli możecie, unikajcie Poczty Polskiej ;)
Super obrazek. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość w tym wyszywaniu. :)
Pozdrawiam ciepło.
Wow! Podziwiam! Mnie jakoś do koralików nie ciągnie... Parę do ozdoby jak najbardziej... ale cały obrazek? Nie miałabym cierpliwości :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Piękny kociak. Kolorystyka bardzo ładna
OdpowiedzUsuń